Ech... 1 listopada....

tak mnie wzięło jakoś niedawno na Macieja Zembarego... znam go już od jakiegiś czasu (za co serdecznie dziekuję mojemu koledze Jakubowi P.)..

kiedy zmarł 27 czerwca przypomniałem sobie o tym, że posiada jeden album tego człowieka....
"Ostatnia posługa",,, na starym, czarnym winylu... kto wie...może Wam coś puszczę jutro... ale to ryzykowne... bo delikatne te płyty,.. a i muzyka niezbyt powściągliwa...

za to teraz - małe nagranie z sieci -

piekny cover utwory Leonarda Cohena...


a kogo Wy - oprócz rodziny i znajomych - powspominacie jutro???






....

Komentarze