Drzewo, a gada... nie byle co!

Dzisiejszy wieczór był wyjątkowy. Miałem ogromną przyjemność wybrać się do Teatru Korez (i nie była to wizyta służbowa, o dziwo...) na występ jednego z najlepszych kabaretowych składów jakie w życiu widziałem. Wybaczcie jakość tekstu, ale piszę na gorąco, bo najbliższe dni mam zawalone robotą... A napisać trzeba!

Pojawiło się kilka nowych piosenek, ujrzałem nieznane mi wcześniej skecze no i, w punkcie kulminacyjnym - odbyła się premiera najnowszego klipu - Adres, ulica, który nie dawniej jak w ostatni wtorek wyemitowano na antenie TVS.
Patryk Laksa


Drzewo, a gada, bo i nich mowa, jest grupą nietypową. Współtworzą ją osoby niepełnosprawne, z których główne skrzypce grają Jakub Nawrotek i Patryk Laksa. Towarzyszą im m.in. Bartosz Bialik (gitara, śpiew) ks. Marek Wójcicki (autor tekstów), Michał Laksa (ojciec Patryka, m.in. jako kompozytor)... i jeszcze kilka osób.

Kuba Nawrotek


W swoich skeczach i piosenkach, bardzo poetyckich i głębokich, niejednokrotnie jednak charakteryzujących się gorzkim (lub słodko-kwaśnym) posmakiem, naśmiewają się trochę ze swojej niepełnosprawności. Wytykają ją sobie, uwypuklają, czasem maskują. Pokazują, że fakt iż nie potrafi się "poprawnie" chodzić czy mówić nie jest żadną barierą. Bo nie jest. Bariera istnieje tylko w umyśle, ciało zaś można pokonać. Oni przez tą barierę dość swobodnie przechodzą.

Absurd, nutka groteski, dosłowność wymieszana z poetycką metaforą i ukryta gdzieś głębiej aluzja. Nie wszystko od razu da się pojąć. 
Nie babrzą się w polityce, nie mówią o bzdurach... Jasne, mają kilka "kawałków" o prozie życia, ale większość z tego co prezentują to dojrzały komentarz do otaczającej nas rzeczywistości.

Nie każdemu sprawy przez nich poruszane się podobają. Wielu nie wie jak zareagować. Wciąż nam się zdaje, że takich ludzi trzeba otaczać opieką, pilnować by się nie przewrócili, obchodzić jak z jajkiem. A właśnie o to chodzi, by stanąć z nimi jak równy z równym. Nawet pisząc te słowa, paradoksalnie, trochę nasze światy rozgraniczam. 

Bartosz Bialik 


Ale to tacy sami ludzi, śmieją się z podobnych rzeczy, myślą o tym samym... Tylko przesuwają granicę pewnego tabu. I bardzo mnie to cieszy. 

Ich występy, pełne dygresji i nietłumionej szczerości, ciężko zaklasyfikować jednoznacznie. Czy to jeszcze kabaret, czy już może grupa muzyków. Zastanawia mnie, kiedy improwizują, a kiedy działają według ustalonego planu.

Mają w  swoim repertuarze zarówno skecze mówione, jak i piosenki. W roku 2008 pojawił się pierwszy krążek długogrający - polecam gorąco, jest rewelacyjny! Podobno szykują kolejny. Teksty ks. Wójcickiego to prawdziwy majstersztyk, rzadko spotykany dar malowania słowem, wyciągania z niego esencji znaczeń. gdy dodamy świetną muzykę oraz interpretacje Kuby, Patryka i Bartosza - dostajemy coś, od czego ciężko się oderwać. 

Na dowód wklejam film: 
I Skecz - trzeba zobaczyć!


Za chaos przepraszam... 
I zapraszam na ich stronę na Facebooku: Drzewo a gada
Krzysztof Chmielewski

Komentarze