WAB: A jeśli pieniądze z FOZZ nie zaginęły, ale zostały zainwestowane i przez lata pracowały na rzecz swoich właścicieli?

JAKIE były początki NAJWIĘKSZEJ AFERY OKRESU TRANSFORMACJI?

ILE osób musiało zginąć, żeby tajemnica pieniędzy z FOZZ została utrzymana?
KTO opowie prawdziwą historię wypłynięcia olbrzymiej kwoty z budżetu Państwa?

Wiele zamieszanych w aferę osób pozostaje nadal nieznanych, wydano zaledwie pięć wyroków skazujących.
Wszystko wydarzyło się pod szyldem obsługi i spłaty zagranicznego zadłużenia dziedziczonego po PRL.

Nikt jeszcze do końca nie wyjaśnił tej sprawy.

NIKT…?

3 kwietnia 2013. FUNDUSZ M.M. Petlińska


– Według różnych szacunków – zaczął spokojnie – jest tego około czterdziestu sześciu miliardów dolarów, z czego dwanaście należy się Londynowi, a reszta Paryżowi. FOZZ dysponuje majątkiem, który powinien wystarczyć na pokrycie zadłużenia Klubu Londyńskiego. A przy dobrym gospodarowaniu za kilka lat może i Paryż spłacimy….
– Za kilka lat! Przecież nie mamy tyle czasu! – wzburzył się Abrończyk. – Teraz, kiedy FOZZ jest niezależny od Ministerstwa Finansów? Kiedy ma swój statut i może działać samodzielnie?! Za chwilę ktoś może to ukrócić! Musimy teraz zacząć działać! Coś zrobić! Cokolwiek!
– To może załóżmy firmy – zaproponował przewodniczący.
Kilka osób z zaciekawieniem pochyliło się w jego kierunku. – Podniesiemy PKB, damy pracę…
– Drodzy państwo, przypomnę raz jeszcze cel działania FOZZ – przerwał Kawecki. – Fundusze, których mamy zadanie strzec, należą do państwa polskiego. Tajemnicą poliszynela jest cel działania FOZZ. Co ważne jednak, pieniądze pochodzą z budżetu państwa, a to oznacza, że składali się na nie nasi rodzice i dziadkowie. Jesteście tu, ponieważ podobnie jak ja uważacie, że działając na skróty, można czasami zyskać. Ale to nie znaczy zyskać dla siebie. – Krzysztof wstał i zaczął chodzić po pokoju. – Nie można oddać tych pieniędzy w ręce garstki wybrańców. Dlaczego? – Wskazał na Abrończyka. – Bo przecież sam pan mówił, że stoimy u progu demokracji. Wszystko musi być zgodne z prawem. A to znaczy, że ludzie będą chcieli wiedzieć, na co poszły te pieniądze i kto zdecydował, że to właśnie tamci, a nie oni je otrzymali. Kto się czuje na siłach, żeby rozdysponować te fundusze?
Pytam, kto!?
fragment książki „FUNDUSZ” M. M. Petlińskiej


Wypowiedź autorki książki na temat przedterminowego warunkowego zwolnienia Grzegorza Żemka z odbywania kary więzienia:

System resocjalizacji w polskim więziennictwie odniósł niemały sukces – były dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Żemek został przedterminowo i warunkowo zwolniony.
Mamy demokrację, której system aksjonormatywny pochwala wzorowe zachowanie i prace społeczne oraz szanuje dojrzały wiek skazanego. A brak środków finansowych stawia Grzegorza Żemka – wreszcie? – na równi z innymi Polakami.
M. M. Petlińska
 
cid:image003.png@01CDF4CD.B3956D80

Komentarze