W.A.B. Kurt Wallander, Linda Wallander, Stefan Lindman i sekta religijna - nowy kryminał Henninga Mankella "Nim nadejdzie mróz"
Kolejna wieśc dla tych, co wczoraj słuchać nie mogli!!!
Wallander jednak nie idzie na emeryturę!
Następuje literacka zmiana warty:
w kolejnej kryminalnej historii Mankella główni bohaterowie to Linda Wallander oraz Stefan Lindman, policjant znany już z Powrotu nauczyciela tańca. Policyjna kariera komisarza powoli się kończy, Wallander jest zmęczony i pozbawiony złudzeń. Marzy o kupnie psa i o posiadaniu domu w spokojnej okolicy. Jego córka Linda za kilka tygodni rozpocznie pracę w Ystad w prewencji.
Pewnego dnia w tajemniczy sposób znika Anna, przyjaciółka Lindy ze szkolnych lat. W tym samym czasie w okolicy dochodzi do bardzo niepokojących zdarzeń, pożarów w kościołach, kradzieży środków wybuchowych.
Kurt i Linda wspólnie prowadzą trudne dochodzenie i wpadają na trop fanatycznej sekty religijnej…
Pewnego dnia w tajemniczy sposób znika Anna, przyjaciółka Lindy ze szkolnych lat. W tym samym czasie w okolicy dochodzi do bardzo niepokojących zdarzeń, pożarów w kościołach, kradzieży środków wybuchowych.
Kurt i Linda wspólnie prowadzą trudne dochodzenie i wpadają na trop fanatycznej sekty religijnej…
Henning Mankell
nim nadejdzie mróz
(choć okładka nie kusi...)
Premiera: 11 kwietnia 2012
Przekład: Ewa Wojciechowska
Wallander odgarnął gałęzie. Linda stała tuż za nim. Zobaczyła jakiś szałas, budowlę jak z bajki, być może chatkę czarownicy, opartą tylną ścianą o stromą skałę. Z przodu widać było drzwi, tuż obok stało wkopane do połowy w ziemię zardzewiałe wiaderko. Oboje nasłuchiwali. Wokół panowała zupełna cisza, jedynie ostatnie krople deszczu uderzały o liście.
– Zaczekaj tu – polecił Kurt, podchodząc do drzwi.
W pierwszej chwili Linda nie ruszyła się z miejsca, lecz kiedy ojciec nacisnął klamkę i uchylił drzwi, podeszła. Zajrzawszy do środka, Wallander aż podskoczył, poślizgnął się i upadł na plecy. Linda odsunęła się na bok i znalazła się w miejscu, z którego widać było wnętrze szałasu. Nie dotarło do niej od razu, co widzi.
Za moment jednak zrozumiała, że odnaleźli Birgittę Medberg.
A przynajmniej jej część.
fragment
Przekład: Ewa Wojciechowska
Wallander odgarnął gałęzie. Linda stała tuż za nim. Zobaczyła jakiś szałas, budowlę jak z bajki, być może chatkę czarownicy, opartą tylną ścianą o stromą skałę. Z przodu widać było drzwi, tuż obok stało wkopane do połowy w ziemię zardzewiałe wiaderko. Oboje nasłuchiwali. Wokół panowała zupełna cisza, jedynie ostatnie krople deszczu uderzały o liście.
– Zaczekaj tu – polecił Kurt, podchodząc do drzwi.
W pierwszej chwili Linda nie ruszyła się z miejsca, lecz kiedy ojciec nacisnął klamkę i uchylił drzwi, podeszła. Zajrzawszy do środka, Wallander aż podskoczył, poślizgnął się i upadł na plecy. Linda odsunęła się na bok i znalazła się w miejscu, z którego widać było wnętrze szałasu. Nie dotarło do niej od razu, co widzi.
Za moment jednak zrozumiała, że odnaleźli Birgittę Medberg.
A przynajmniej jej część.
fragment
/...
zapraszam do lektury!!!
Komentarze
Prześlij komentarz